Jaka jest rola klienta we współpracy z copywriterem?
Ucząc się copywritingu, zawsze myślałam, że to taka banalna umiejętność pisać o czyjejś działalności. Przecież na kursie u Jarka zdobyłam solidne podstawy, by wierzyć, że mogę napisać o każdej dziedzinie coś, co będzie dobrze się czytało i zaoowocuje sprzedażą. Być może. Jednak Jarek na końcu kursu wspomniał, że klient bardzo rzadko będzie miał dla Ciebie czas. Jak to? Przecież jest on moją główną kopalnią wiedzy! Nie sądziłam, że jego słowa szybko się ziszczą…
Copywriterze! Płacę, wymagam, radź sobie sama!
Nie mam zamiaru nikogo tu urazić. Zdaję sobie świetnie sprawę z tego, że często naciągasz swoją dobę do granic możliwości. Przecież prowadzenie biznesu to bycie wieloma osobami w jednej postaci. Jeszcze teraz copywriter zawraca Ci głowę, bo chce wiedzieć więcej na temat Twojej działalności…
Mam czasami wrażenie, że zatrudniając copywritera, oczekujesz od niego stania się wróżbitą Maciejem. Chcesz, aby skroił on idealne teksty pod Twoją stronę, ale nie masz dla niego czasu. Po oddaniu tekstów okazuje się, że oczekiwałeś(-aś) zupełnie czegoś innego. Budzisz się i poprawki wyglądają w ten sposób, że copywriter zaczyna pisanie treści tak naprawdę od nowa. Nie mam kart tarota i nie wiem co oznacza w nich karta “buław”. Dlatego nie jestem w stanie przetransportować Twojej wiedzy do mojego procesora, bez Twojego udziału. Przykro mi.
Wiesz, takich zależności mogę przytoczyć wiele. Może ujmę to tak… Ja też chciałabym trafić na agenta nieruchomości, który bez słowa, na pierwszym spotkaniu znajdzie dla mnie idealną nieruchomość i to za ¾ moich możliwości finansowych. Słyszałeś (-aś) takie historie? Chyba nikt z nas nie zna takich faktów.
Brief we współpracy z copywriterem (błagam, wypełnij go)
Gdy rozpoczynam z Tobą współpracę, zawsze wysyłam na Twoją skrzynkę mailową brief. Składa się on z kilku pytań, które ułatwiają mi poznanie Ciebie i Twojej działalności. W briefie pokazujesz mi także swoje preferencje, pomysły dotyczące treści, które mają się znaleźć na przykład na Twojej stronie. Brief to taki zarys naszej współpracy, możliwość wkroczenia do środka Twojej firmy.
Dzięki dobrze (poczekaj, muszę to podkreślić), dobrze wypełnionemu briefowi mogę wejść w Twoje buty, poczuć się jak u siebie i w efekcie pisać o Twojej firmie niemal jak o swojej. Nie myśl, że pytania w briefie zajmują 10 kartek A4. To tylko zbiór najważniejszych zagadnień. Ile będzie miał on stron po wypełnieniu, zależy tylko od Ciebie. Tu znów mogę przytoczyć słowa Jarka: ‘’Większość klientów nie wypełni starannie briefu, a część z nich w ogóle go nie wypełni”. Święte słowa. Dlatego tak bardzo podkreślam rolę briefu w naszej współpracy.
Co to znaczy “dobrze wypełniony brief”?
To tu, w tym momencie zaczyna się Twoja rola we współpracy ze mną. Nigdy nie będę oczekiwać od Ciebie poematów w briefie, gotowych treści, czy wypracowań rodem z klasy maturalnej. Chcę, tylko żebyś przelał (-a) swoje myśli i spostrzeżenia na te puste rubryki. Mogą być to słowa, urywki zdań, przymiotniki. Wszystko, to co Ci przychodzi do głowy o swojej firmie.
Prawidłowo wypełniony brief to takie cudeńko, z którym nie rozstaje się do momentu oddania Ci tekstów na stronę. To mój skarb, bez którego nie jestem w stanie zacząć pracy. I najważniejsze- dobrze wypełniony brief to taki, po którym w mojej głowie nie pojawia się sto pytań do Ciebie, a zaledwie kilka zagwozdek.
Co po briefie? Jak wygląda dalszy etap współpracy z copywriterem?
Gdy tylko otrzymam od Ciebie brief, zaczynam rozpędzać swój procesor i pisać dla Ciebie treści. W zależności od tego, jakich szczegółowych informacji udzieliłeś (aś) mi w briefie (;)) umawiamy się na rozmowę. Wiem, nie masz czasu. Jednak hej, to Twoja strona internetowa czy moja?
Po rozwianiu wszelkich moich wątpliwości kończę pisać treści. Oddaję Ci je, a Ty w ciągu 3 dni wysyłasz mi sugestie, poprawki, uwagi… zwał jak zwał. Wtem otrzymujesz gotowe treści na stronę internetową i stajesz się ich właścicielem.
Czujesz się jak jarl copywritera?
Bynajmniej powinieneś (-naś), bo bez Ciebie nie zdziałam nic. Nawet jeśli bogowie z Kattegat opowiadali Ci, że copywriter to magik. Wiedz, że bez Twojej wiedzy nie wyczaruje wciągającej historii. Gdy tylko poświęcimy sobie odpowiednią chwilę, reszta sama się stworzy. Ja będę mogła napisać dla Twojej firmy odpowiednie treści, a Ty zyskasz klientów i zbudujesz z nimi relację. Pamiętaj o tym.